Spacerowała po głowie
pewna myśl natchniona.
Trafiła między oczy,
przeszła przez ściany,
przebiła dwa okna,
wyszła przez uszy,
zabrała pół duszy.
--
Zapominajka to taki kwiatek, przypominajka to, jak na niego spojrzysz i przypomnisz sobie kolor błękitu... tego czajnika, co go zostawiłeś na gazie, na razie!